Częstą chorobą, z którą muszą sobie radzić psychiatrzy i terapeuci, jest depresja.
Częstą chorobą, z którą muszą sobie radzić psychiatrzy i terapeuci, jest depresja. Jak się okazuje, dotyczy ona nie tylko ludzi, ale także zwierząt. Kocia depresja może zostać przez nas niezauważona bądź pomylona ze zwyczajnym zmęczeniem. Nie powinniśmy lekceważyć jej objawów, jednak jakie one właściwie są? Czym objawia się kocia depresja, co może ją powodować oraz jak należy ją leczyć?
Spis treści:
- Depresja u kota – czym jest i jak się objawia?
- Jakie mogą być przyczyny depresji u kota?
- Rozpoznanie depresji u kota
- Jak pomóc kotu, który jest smutny?
- Prawidłowe leczenie depresji
Depresja u kota – czym jest i jak się objawia?
W dzisiejszych czasach niejednokrotnie diagnozuje się depresję nie tylko u ludzi, ale także u zwierząt. Częściej choroba ta występuje u kotów niż u psów. Oczywiście psychika zwierząt różni się od ludzkiej. Nie zmienia to jednak faktu, iż koty są naprawdę wrażliwe, podatne na wszelkiego rodzaju zmiany i nie lubią samotności.
Kot cierpiący na depresję zachowuje się zupełnie inaczej niż pupil zdrowy. Wydaje się smutny i przejawia niechęć do zabawy. Śpi więcej niż dotychczas i unika kontaktu z domownikami. Jeśli jednak do niego dochodzi, przebiega w bardzo nerwowej atmosferze. Niektóre koty cierpiące na depresję reagują agresją na dotyk opiekuna bądź jakiekolwiek zbliżenie. Są rozdrażnione. Smutny kot preferuje samotne spędzanie czasu, najlepiej z dala od domowników, w swojej kryjówce. Często nie reaguje na nawoływanie opiekuna, a nawet się go boi. Nie cieszy się, gdy widzi zabawki czy smakołyki dla kota, które do niedawna wzbudzały jego zainteresowanie.
Depresja wpływa na każdy aspekt życia kota. Zwierzę nie wykazuje chęci do zabawy, często nawet nie chce jeść. Rzadko podchodzi do miski, je znacznie mniejsze porcje wtedy, kiedy jest naprawdę głodny. Bardzo ważne jest więc w tym czasie prawidłowe żywienie kota i dostarczanie jego organizmowi niezbędnych składników odżywczych.
Smutny kot jest nie tylko osowiały i apatyczny, ale także zestresowany. Nie wie, jak sobie poradzić z nową sytuacją, odczuwa lęk i bezradność, która najczęściej powoduje rozdrażnienie. Smutny kot może zacząć załatwiać się poza kuwetą czy niszczyć przedmioty. Pamiętajmy, że kot nie robi w ten sposób na złość swojemu opiekunowi, a zwyczajnie próbuje odreagować i zapanować nad stresem i bezradnością. Stres u kota objawia się także nerwowym myciem, drżeniem całego ciała, skurczami uszu, utratą sierści czy usztywnieniem ciała. Długo nieleczona depresja może również doprowadzić do wygryzania i wylizywania się aż do tworzenia ran i wyłysień. Wszelkie niepokojące objawy powinny więc od razu zwrócić uwagę opiekuna.
Jakie mogą być przyczyny depresji u kota?
Depresja u kota może się pojawić z wielu różnych powodów. Do jej powstawania może przyczynić się nawet przeprowadzka czy pojawienie się nowego członka rodziny. Takie sytuacje są bardzo stresujące dla kotów. Niektóre czworonogi szybko się przystosowują, jednak inne mogą mieć z tym niemały problem. Tak naprawdę, każda zmiana może powodować stres u kota, czasami nawet nie jesteśmy w stanie wskazać przyczyny. Z tego też powodu ważne jest, by na każdą zmianę w zachowaniu zwierzęcia jak najszybciej reagować, bo to właśnie z pozoru niegroźne, stresowe sytuacje, przyczyniają się do powstawania depresji u kota.
U kotów, podobnie jak u ludzi, stany depresyjne częściej diagnozuje się w okresie jesienno-zimowym. Deficyt promieni słonecznych spowalnia metabolizm kota, powoduje pogorszenie samopoczucia, ociężałość i senność. Znaczenie ma tutaj nie tylko witamina D, ale także serotonina i melatonina. W większości przypadków stan przygnębienia mija wraz z nadejściem wiosny, jednak dodatkowy stres może powodować u kota przewlekły smutek, a nawet depresję.
Czynnikiem sprzyjającym powstawaniu kociej depresji może być także poczucie osamotnienia, spowodowane np. długą rozłąką z opiekunem czy jego odejściem. Choć panuje powszechne przekonanie, że koty są zwierzętami zdystansowanymi i niezależnymi, okazuje się, że wcale tak nie jest. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Stanowego Oregonu, koty przywiązują się do swoich opiekunów i żyją z ludźmi, ponieważ ci zapewniają im bezpieczeństwo. Kot jest smutny nie tylko w wyniku rozłąki z opiekunem, ale często także ze zwierzęciem – drugim kotem lub psem, do którego się przywiązał. Strata przyjaciela również może doprowadzić do kociej depresji.
Niektóre rasy uważa się, za rasy smutnych kotów. Mowa tu np. o kocie szkockim zwisłouchym, który ma unikalne, złożone uszy oraz wygląda na smutnego i przygnębionego – jest to jednak mylne skojarzenie. Nie ma to nic wspólnego ze smutkiem, a już tym bardziej depresją.
Rozpoznanie depresji u kota
Zachowanie bardzo smutnego kota znacznie różni się od zachowania szczęśliwego zwierzęcia. Nie oznacza to jednak, że rozpoznanie depresji jest proste. Bardzo często zmiany zachodzą powoli, opiekun nie zawsze je dostrzega. Wielu ludzi, widząc kota, który zaszywa się w swoim legowisku, uznaje, że jest po prostu leniwy czy zmęczony.
Uwagę opiekuna powinna zwrócić każda zmiana w zachowaniu zwierzęcia. Depresja może przebiegać u każdego kota inaczej. Jeden będzie agresywny, bez przyczyny będzie niszczył przedmioty i załatwiał się poza kuwetą, a drugi będzie unikał kontaktu i całymi dniami spał. Bez względu jednak na objawy depresji, każda niepokojąca zmiana w zachowaniu kota powinna skłonić nas do wizyty u lekarza weterynarii bądź behawiorysty. Nawet jeśli nie mamy pewności, że to objawy depresji, rutynowa kontrola w niczym nie zaszkodzi.
Jak pomóc kotu, który jest smutny?
Wiecznie smutny kot potrzebuje wsparcia od swojego opiekuna oraz odpowiedniego leczenia. W jaki sposób możemy pomóc kotu, który jest smutny? Nie ma jednego, konkretnego sposobu na walkę z kocią depresją. To choroba i wymaga pełnego zaangażowania, nie tylko ze strony opiekuna, ale także lekarza weterynarii oraz behawiorysty. Sposób, w jakim możemy pomóc kotu z depresją, zależy przede wszystkim od jej przyczyny. Jeśli przyczyną jest samotność kota, dobrym lekarstwem będzie zabawa, która dla zwierzęcia pełni funkcję terapeutyczną. Bawiąc się, kot zapomina o problemach i swoim aktualnym stanie. Jeśli więc jesteśmy w stanie zachęcić smutnego kota do ruchu, zróbmy to! Zapewnimy w ten sposób zwierzęciu wsparcie oraz przyczynimy się do walki z depresją. Jeśli zauważamy, że kot jest czymś zainteresowany, to dobra okazja, by zająć mu czas. Smutne koty bardzo często wykazują obniżenie nastroju dlatego, że się nudzą. Nie mają żadnego zajęcia, dlatego dużo śpią, a w okresach aktywności wydają się osowiałe.
Aby zapewnić zwierzęciu dobrostan, a tym samym pomóc w poprawie samopoczucia, należy zabezpieczyć jego potrzeby behawioralne. W przypadku mruczków, należą do nich:
- potrzeba zabawy i zaspokojenia instynktu łowieckiego,
- potrzeba poczucia bezpieczeństwa,
- potrzeba drapania i wspinaczki,
- potrzeba odpoczynku i spokojnego snu,
- potrzeba optymalnego żywienia.
Kot z depresją potrzebuje czasu na ustabilizowanie swojego nastroju. Nie powinniśmy więc robić niczego na siłę, a już zwłaszcza wywierać presji na zwierzęciu. Potrzebuje ono czasu, zwłaszcza wtedy, gdy depresja spowodowana jest utratą opiekuna czy bliskiego, zwierzęcego przyjaciela. Tak jak człowiek, kot też potrzebuje odbyć swoją żałobę oraz przyzwyczaić się do zmian. Jedyne, czego sami możemy dokonać, to być przy zwierzęciu i nawet małymi gestami okazywać mu miłość. Aby móc wesprzeć zwierzę najbardziej jak się da, musimy znać jego osobowość oraz próg wrażliwości.
Prawidłowe leczenie depresji
Pierwsze objawy depresji u kota powinny skłonić nas do wizyty u lekarza weterynarii bądź behawiorysty. Jeśli objawy te nie są nasilone, specjalista w pierwszej kolejności zaleci stosowanie doraźnych metod. Duże znaczenie w prawidłowym leczeniu będzie miała przyczyna choroby, należy więc przygotować się odpowiednio do wywiadu oraz dokładnie przeanalizować sytuacje, które miały miejsce w ostatnim czasie. Na kota mogła wpłynąć każda, nawet najmniejsza zmiana. Zastosowanie środków psychotropowych przepisanych przez lekarza weterynarii jest ostatecznością, po którą należy sięgnąć, gdy wszelkie inne metody zawiodą. Leczenie farmakologiczne przynosi pożądane efekty oraz stabilizuje nastrój kota.
Strategie terapeutyczne dostosowywane są do indywidualnych potrzeb chorego kota. Poza psychoterapią częściej stosuje się feromenoterapię. Sięga się wówczas po podstawowe środki tj. analogi syntetyczne feromonów F3, stosowane w postaci dyfuzora bądź w formie obroży feromonowej. Podstawowy okres terapeutyczny w przypadku tych środków trwa najczęściej 4 tygodnie. Jeśli widoczne są pozytywne zmiany, okres ten zazwyczaj wydłuża się do kilku miesięcy.